Violetta News

sobota, 6 kwietnia 2013

Violetta i Tomas

A tutaj pocałunek Violetty i Tomasa

Daria

Autor: Unknown o 14:28

Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w X Udostępnij w usłudze Facebook Udostępnij w serwisie Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)

egipt wakacje Licznik wizyt na stronę

Archiwum bloga

▼ 2013 (304)
- ► września (1)
- ► sierpnia (65)
- ► lipca (77)
- ► czerwca (70)
- ► maja (36)
- ▼ kwietnia (55)

O mnie

Unknown

Wyświetl mój pełny profil

Kalendarz

barcelona real Kalendarz na stronę

/ksztalty/serca/serce_reggae.cur

Ej! Nie kopiuj :Dkacper.ogg

I
Hej pamiętniku! Mam na imię Violetta, mówią mi Viola. Właśnie wróciłam zza granicy do Buenos Aires czyli mojego rodzinnego domu. Cały czas podróżuję. Mam nadzieję, że zostanę tu na stałe. Moja mama...zmarła kiedy byłam mała. Miała na imię Marija. Wiem, że pięknie śpiewała. To też jest moja największa pasja, ale mój tata-German nie chce słyszeć nic o śpiewaniu i muzyce. Dziś tak naprawdę mam urodziny ale nie chcę przyjęcia. Jade - przyszła żona mojego taty chcę je wyprawić. Jak ja jej nie cierpię!Teraz mieszkam z: moim tatą, jade, Olgą(kucharką, ale dla mnie jest kims więcej), Ramallo( zawsze mogę mu zaufać). Mój tata teraz szuka dla mnie nauczycielki, bo poprzednia...hahaha-śmiszna historia. Po prostu odeszła. Nie chcę już żadnej guwernantki, chcę iść do prawdziwej szkoły! Zawsze chciałami marzyłam aby się w takiej znaleźć. Ciekawe co z tym przyjęciem? Mam już nawet suknię (niebieską i okropną) od Jade. O! A moje walizki zgubiły się na lotnisku. Co za dzień.
II
Walizki się odnalazły. Ja rano udała się na spacer po parku. poznałam mega przystojnego chłopaka. Miał na imię Tomas. Był rozwozicielem jedzenia. Chyba jakiejś restauracji. Rozmawialiśmy chwilkę ale dla mnie trwało to wietrzność. Zorjętowałam się że naprawdę muszę wracać do domu. Tata się o mnie na pewno martwił. Chłopak pytał mnie o imię ale z tego wszystkiego nie mogłam wykrztusić słowa. No i wróciłam do domu....ciekawe czy znów się jeszcze zobaczymy. Ta myśl krążyła mi w głowie przez całą noc.

III
Ten dzień był jak każdy. Zgłodniałam i szukałam czegoś w lodówce. Niestety znów wywalił mi się jogurt i rozprysnął na podłodze. Zaczęłam szukać przyborów do zmycia plamy. Nagle usłyszałam dzwonek drzwi. Ujrzałam tam Tomasa! Ramallo przyszedł i zapłacił za jedzenie. Powiedział że Olga odbierze zamówienie bo się spieszy. Tomas pomyślał(błednie) że to jestem ja. Dał mi pudełka i powiedział "proszę Olgo". Ja mogłam wpatrzeć się w jego sliczne, ciemne oczy. Następnie wyszedł.
Dzień nie okazał się zwykłym, na jaki się zapowiadał. Tata nawet zatrudnił nową guwernantkę ale na razie nie wiem nic o niej. Nawet jeszcze jej nie widziałam.IV
Guwernntka ma na imie Engie. jest super ! Dogadujemy się świetnie. Mam wrażenie jak bym ją znała od dawna. Zamieszka razem z nami :) Czuję że zostanie na dłużej. nie wiem jak tak szybko tutaj trafiła ale to...już sprawa taty. Engie jest bardzo zaradna. Ale widzę że nie za dobrze od samego początku dogaduje się z Jade. Moim zdaniem one nie muszą się lubić. Chyba nikt nie jest w stanie tego zrobić w stosunku do Jade.
V
Cześć pamiętniczku. Przepraszam że tak długo nie pisałam ale....oj duzo się wydażyło! Jestem w Studio 21 ! Pozanałam dużo kolezanek : Fran , Cami i inne :) Jest też Leon, Braco, Napo i Maxi. Wszyscy są tacy mili. Nawet Tomas jest w tej szkole. Tylko ze, mój tata nic o tym nie wie. To sekret. Mam dużo sekretów. ten jest najwiekszy. Aha, no a propo sekretów. To mam jeden z Engie.
ENGIE JEST NAUCZYCIELKA W STUDIO21 !
Ale nie mówie o tym nikomu. Pisze o tym tylko w pamiętniku.
Nikt tu nie zaglądnie :)

MOJE MOTTO: Miłość, muzyka, pasja

Motyw Znak wodny. Obsługiwane przez usługę Blogger.