O jeszcze jednym, odcinku o 9:00 dowiedziałam się więcej.
No więc:
O 9:00 - odcinek z poprzedniego dnia ( tak jak by dla przypomnienia albo jak by ktoś nie oglądał)
O 16.00 - odcinek dnia (czyli po prostu ten odc. który ma być )
O 16.00 - odcinek taki jaki był o 16.00 (czyli powtórka)
Tak będzie w kółko :)
Waszym, zdaniem lepiej jest z trzema emisjami Violetty na dzień, czy lepiej było tak jak przedtem?
Martyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz